28-08-2014, 00:00
Zarządzanie flotą czyli CFM zagląda pod strzechy i nie jest tylko dla megakorporacji z fleet managerami. Coraz częściej po długoterminowy wynajem samochodów sięgają coraz mniejsze firmy. Ile to kosztuje?
Zarządzanie flotą czyli CFM zagląda pod strzechy i nie jest tylko dla megakorporacji z fleet managerami. Coraz częściej po długoterminowy wynajem samochodów sięgają coraz mniejsze firmy.
Ile to kosztuje?
Zarządzanie flotą = zarządzanie kosztami
Wyobraźmy sobie, że mała firma potrzebuje kilku aut służbowych. Jeśli nie ma kapitału musi sfinansować inwestycje zewnętrznie. Do wyboru: kredyt/pożyczka lub leasing/zarządzanie flotą. Warto wiedzieć o specjalnym wskaźniku tzw. TCO, czyli total cost of ownership i wiedzieć co się na niego składa. Choćby po to, żeby nie okazało się, że służbowe auto kosztuje znacznie więcej niż pożyczka na nie wzięte. TCO to koszty bezpośrednie i pośrednie, czyli koszty pozyskania i utrzymania samochodu.
TCO, czyli jak to policzyć
Możemy mówić o 4 żelaznych składowych TCO:
Niektórzy dodają jeszcze koszty pośrednie: myjnie, parkingi, winiety, opłaty autostradowe, itp. Wtedy może się okazać, że posiadanie auta służbowego, które kupiliśmy w kredycie jest… bardzo kosztowne.
Koszty na smyczy
Zarządzanie flotą to propozycja dla tych, którzy cenią sobie wygodę, kontrole kosztów i niekoniecznie chcą posiadać samochody służbowe, a tylko je używać. W jednej racie firmy CFM takie jak Raiffeisen Leasing oferują finansowanie, serwis, ubezpieczenie i paliwa. W zależności od potrzeb możemy elastycznie kształtować ofertę wynajmu długoterminowego pod kątem własnej firmy. Nie martwiąc się serwisem, wymianą opon, rozliczeniem szkodowości, przeglądami gwarancyjnymi, rozliczaniem paliwa, itp. Często w wynajmie długoterminowym firmy CFM gwarantują pełną mobilność – w przypadku awarii oferują samochód zastępczy. Zarządzanie flotą przez wyspecjalizowane firmy może się zaczynać naprawdę od kilku aut.
Komentarze