17-08-2022, 11:30
Zakup wózka widłowego to niemały wydatek i choć jest inwestycją, bez której czasem trudno ruszyć z działalnością, powinien być dobrany optymalnie do potrzeb. Dla wielu małych firm inwestycja w nowego widlaka zwyczajnie nie jest możliwa. Oczywiście w grę wchodzą bezfirmowe „okazje” z Chin w zaskakujących cenach, jeszcze bardziej zaskakujące później awariami i brakiem części. Nic więc dziwnego, że używane wózki widłowe są mocno rozchwytywane – można mieć maszynę wysokiej jakości nawet za 1/3 ceny z salonu. W ciągu lat narosło wokół nich sporo (nieraz sprzecznych) mitów. Czas się z nimi rozprawić.
Wystarczy więc kupić używany egzemplarz za ułamek ceny nowego i niczym się nie martwić. Tak dobrze nie ma. To rzeczywiście mocne narzędzia, jednak jeśli poprzedni właściciele zaniedbywali przeglądy, regularną wymianę elementów i płynów eksploatacyjnych albo przeciążali wózek, to niestety nabywca to odczuje. W związku z tym trzeba liczyć się z kosztami przeglądu i podstawowego serwisu po zakupie.
Niektórzy wiążą kilka lat użytkowania wózka z nieodwracalnymi zniszczeniami lub wejściem w okres „planowanego zużycia”. Tymczasem, jeśli poprzedni właściciele wykazywali się odpowiednią kulturą techniczną, nie należy się obawiać. Wózki mogą pracować dzielnie i bezawaryjnie przez wiele lat. Wiele komisów przed sprzedażą wykonuje też dokładne przeglądy, a nawet udziela gwarancji.
Ta sama sprawa, co w wypadku poprzedniego akapitu. Oczywiście, przy kilkunastoletnich maszynach szanse na krańcowe zużycie mocno rosną. Jednak młodsze wyposażone są zazwyczaj w nowoczesne akumulatory. Jeśli przestrzegano zaleceń producenta, posłużą jeszcze długo.
Wraz z zakończeniem produkcji modelu nie przerywa się produkcji komponentów. Jeśli nie zamierzasz nabywać zabytku, bez problemu kupisz części zamienne od producenta lub z hurtowni (nawet po zakończeniu produkcji elementów). Nie brak też zamienników. Serwis wózków renomowanych marek jest bezproblemowy jeszcze przez wiele lat.
Wartość wózka spada mocno nawet rok po opuszczeniu salonu, ale to nie znaczy, że leci w nieskończoność. Jak wspominaliśmy, to mocne urządzenia, które nie tracą większości walorów użytkowych, nie licz więc na okazje za kilkanaście procent ceny katalogowej w przypadku 5-letnich widlaków.
Używany wózek widłowy to świetna alternatywa dla nowego niskiej jakości, to także naturalny wybór do mniej intensywnej pracy. Pamiętaj tylko, by dokładnie go sprawdzić przy zakupie.
Artykuł sponsorowany
Podobne artykuły
Komentarze